A co w 18-tym odcinku “Biznesu w Sieci”?
W tym tygodniu opowiadam m.in. o tym czym jest ta, “nowa, wielka, rzecz”, którą miał ogłosić Facebook. Zaś głównym tematem jest wielce niedoceniany bohater: “e-mail” – a dokładniej baza e-mailowa i e-mail marketing. O tym rozmawiam również z moim gościem: Maciejem Ossowskim z firmy GetResponse. Omawiamy m.in. praktyczne aspekty budowania własnej bazy e-mailingowej.
Więcej informacja o gościu można znaleźć tu: http://blog.mogilewski.pl/maciej-ossowski/
Odcinek wyemitowany na żywo 22-stycznia. Jeśli ktoś nie oglądał to ma ku temu jeszcze kilka okazji:
Oglądaj powtórki (TVN CNBC):
- czwartek: 19:30
- sobota: 13:00 / 19:00 / 22:00
- niedziela: 13:00 / 19:00 / 22:00
Widziałeś / widziałaś, skomentuj.
Bezwzględnie warto pamiętać, że najpotężniejszym narzędziem marketingowym jest lista mailingowa z adresami e-mail osób, które po pierwsze zapisały się na listę, bo interesuje je tematyka, a po drugie ważnym jest by osoby te potwierdziły wolę otrzymywania wiadomości marketingowych od nas. Potwierdzenie musi być zweryfikowane, bowiem inaczej można zostać oskarżonym przez adresata o spam. A tego z pewnością poważny biznesmen nie chce.
Dokładnie tak. Większość systemów do budowania i zarządzania bazą e-mailingową wymaga metody weryfikacji „double opt in”. Czyli nie wystarczy sam fakt podania adresu przez internautę (w końcu można by w ten sposób dopisać do listy adresowej dowolną osobę której e-mail jest nam znany). Internauta musi jeszcze chęć zapisania się do bazy potwierdzić klikając w link aktywacyjny wysyłany w momencie zapisania się do newslettera. Dopiero wtedy możemy być pewni jego intencji, i możemy rozpocząć budowanie z nim relacji nie będąc narażonym na oskarżenie o SPAM.
Jeszcze jednym ważnym aspektem jest umożliwienie łatwego sposobu na wypisanie się z naszej listy. Najczęściej umieszcza się w stopce każdego wysłanego do bazy internautów e-maila odnośnik umożliwiający internaucie wypisanie się z bazy.
Z ostatnich kilkumiesięcznych doświadczeń wynika, że lista mailingowa przestała być najpotężniejszym narzędziem marketingowym. Z każdą akcją mailingową zmniejsza się liczba pożądanych akcji. Z opinii zbieranych przez nas wynika, że maile traktowane są coraz częściej jak spam.
Ogólnie prawdą jest, że w ciągu ostatnich miesięcy (i to nie tyle, kilku ile kilkunastu) spadła efektywność WSZELKICH działań marketingowych. Wynika to ze wzrostu ilości bodźców trafiających do każdego odbiorcy (tak naszych klientów, potencjalnych klientów jak i nas samych). Nadal jednak lista mailingowa, traktowana w sposób właściwy (nie spamowana), jest jednym z najefektywniejszym mediów (o ile nie najefektywniejszym medium). Ale podkreślam: lista na bazie której nawiązywane są realne, obustronnie korzystne relacje. 90% marketerów wysyła SPAM. Niestety…